Autor Wiadomość
krzysiek13
PostWysłany: Sob 19:31, 13 Sie 2011    Temat postu:

czyli jednak pojemny, wbrew obawom Wink
Kola
PostWysłany: Sob 19:25, 13 Sie 2011    Temat postu:

poszlo Wink mieczyki musialy sie ugiac mocno, ale dalo rade Smile

a dzisiaj przewiozlam kawał solidnej kantówki dlugosci 2,10 m. i dalo rade Smile
krzysiek13
PostWysłany: Sob 13:07, 13 Sie 2011    Temat postu:

i jak poszło przewożenie? mam nadzieje, że obyło się bez zbędnych komplikacji Wink
Kola
PostWysłany: Pią 12:51, 12 Sie 2011    Temat postu:

ze zawinac to wiem, tylko pytanie ile bede musiala zawinac, bo one strasznie dlugie sa, a auto niskie Wink
Kanarek
PostWysłany: Pią 11:44, 12 Sie 2011    Temat postu:

zawiń go delikatnie, raczej nie powinno się połamać, mieczyki są dość giętkie
Kola
PostWysłany: Pią 11:15, 12 Sie 2011    Temat postu:

duze nadzieje pokladam w opcji odsuniecia na maksa siedzenia pasazera, i postawienia tej donicy na podlodze, tam gdzie normalnie pasazer ma nogi - moze sie czubek nie polamie o sufit Rolling Eyes
krzysiek13
PostWysłany: Pią 10:33, 12 Sie 2011    Temat postu:

oby wlazła ta kompozycja, bo przebieżka bedzie średnio przyjemna

mam nadzieje, że se nic nie zrobiłaś potykając o wóz Smile
Kola
PostWysłany: Pią 9:35, 12 Sie 2011    Temat postu:

wczoraj zamawialam w zaprzyjaznionej kwiaciarni kwiaty na cmentarz - bukiet do wazonu i jakas kompozycje w takiej kamiennej misie. michę przytaszczylam Wink no i z pania Ola ustalilysmy ze beda mieczyki, bo wlasnie dostala takie dorodne kremowe, z dodatkiem czerwonych roz. i ze to w misie bedzie pionowe, tzn te mieczyki beda w gore sterczaly, zamiast lezec na plask. i tak sobie pomyslalam ze spoko, wysokie auto mam to jakos zmieszcze, zeby dowiezc na cmentarz. wyszlam z kwiaciarni, doszlam na parking, no i sie potknelam o moje nowe, wcale-nie-wysokie auto <sciana> i od wczoraj dumam, jak ja te nieszczesne, ponad metrowe mieczyki, wetkniete pionowo w misę, zmieszczę w aucie ktore ledwo od chodnika odstaje Rolling Eyes dzisiaj po 17 odbieram ten nabój, jak nie wlezie do tego plaskacza to bede leciala przez pol miasta z potwornie ciezka misa w objeciach Confused
krzysiek13
PostWysłany: Wto 21:54, 09 Sie 2011    Temat postu:

buahaha, faktycznie - przygody jak prawdziwej blondynki, ale sie oswoisz!! trzymam kciuki Wink
Kola
PostWysłany: Wto 21:09, 09 Sie 2011    Temat postu:

oj, sie dzisiaj nakombinowalam, a i tak nie wykombinowalam Rolling Eyes

otoz musze zanabyc lakier do zaprawek. takie cos sie kupuje, podajac nr koloru. a nr koloru sie bierze z tabliczki znamionowej (czy jak tam sie ta blaszka nazywa). Tabliczka znamionowa teoretycznie powinna byc pod maska. tzn przynajmniej w Atosie byla... a w tym wloskim wynalazku otwieram maske (bez instrukcji obslugi mi sie udalo! ha!), no i rozkminiam Laughing silnik znalazlam, akumulator takoż, wlew plynu do spryskiwaczy, korek od oleju, ogladam wszystkie blachy do ktorych ta tabliczka moze byc przyczepiona, jakies dywanowato-filcowate izolacje juz nawet odginalam, i ni ma Twisted Evil ech. trzeba bedzie jakiegos chlopa poprosic o pomoc...

no i chyba nie pisalam, jak to artystycznie tankowalam toto w ub tygodniu Laughing pierwszy raz w zyciu pojechalam tym na stacje, klapke od wlewu otworzylam bezproblemowo, biore sie za korek, a on pol obrotu owszem, a dalej ani dudu! ani wyjac, ani wcisnac, ani przekrecic dalej, no nic! balam sie na sile, zeby tych plastikow nie polamac, wyjelam ze schowka instrukcje obslugi, i jak typowa blondynka czytalam pod dystrybutorem paliwa instrukcje obslugi, mocujac sie z korkiem! w instrukcji nic nie bylo, jakos w koncu to ustrojstwo rozbroilam, ale do tej pory nie wiem jak - przed kolejnym tankowaniem bede musiala potrenowac pod blokiem Wink
serducho
PostWysłany: Pią 17:26, 27 Lut 2009    Temat postu:

znaczy sie jeep wygral? Smile
Kola
PostWysłany: Czw 15:09, 07 Sie 2008    Temat postu:

moje pali 5l/100km Smile na trasie. w miescie troszke wiecej Smile ale ostatnio w cyklu tzw mieszanym mi wyszlo 5,8, co uwazam jest calkiem znosnie Smile

a moje autko zdaje sie widzialas Smile pakowne jest jak rzadko, rower nim wiozlam (w srodku, a nie na zadnym dachu), i kiedys wychodek, spluczke i 2 szafki do kibelka w stanie zmontowanym - i tez wlazlo, tyle ze tylek usiadl Wink no i 4 dorosle badz co badz osoby na 11 dni do chorwacji sie w niego zapakowaly, z pletwami do nurkowania, jednym materacem, oraz prostownicami do wlosow i torebkami na zmiane (to szanowne kolezanki) wlacznie Very Happy
serducho
PostWysłany: Czw 13:54, 07 Sie 2008    Temat postu:

no i fajnie Smile
dla mnie malo pali to w granicach 5 l/100km, no niestety, w mordke jeza, takie cos to zwykle jest bardzo malutkie i tyle. a ja sie juz rozbestwilam i nie umiem sie do takiego spakowac. tzn ja to jeszcze, ale mooj maz i dzieciaki - wykluczone Smile hihihi
Kola
PostWysłany: Czw 13:45, 07 Sie 2008    Temat postu:

a ja bym chciala malutkie, sprawniutkie, zwrotne, wygodne i ladne. tak do miasta. np peugeot 107, taki wypasiony Smile

oraz drugi, duzy, pakowny, najlepiej lekko terenowy - na wyjazdy wakacyjne i rozne inne takie, gdzie mnie pcha zamilowanie do bocznych drog i bezdrozy.

tak czy tak, ma byc oszczedne w eksploatacji i bezawaryjne Smile

i wiecie co, mam cos co ma wszystkie te cechy Very Happy jest rownoczesnie w miare malym miejskim bzyczkiem, i dzielnym terenowcem Smile oraz jest pakowny, jak sie go rozsadnie zaladuje Smile i swietnie sie sprawdza na wyjazdach wszelakich Smile oraz malo pali i sie nie psuje Very Happy i dodatkowo jest niepozorny, i gdzie go postawie tam stoi, nie musze sie bac ze mi go ktos rabnie Smile i w zasadzie nie zamienilabym go na zaden inny Very Happy
serducho
PostWysłany: Czw 13:36, 07 Sie 2008    Temat postu:

tutaj prosz ebardzo:

zeby nie bylo ze mi tu chaberek z gazikami wyjezdza no! Smile

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group